|
forum klasy 1a 3 lo Witajcie na naszym forum :D
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
małpa naczelna
Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zgadnijcie!
|
Wysłany: Pią 18:49, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Musze przyznać, że nie było mnie tu dwa miesiące i nie mam szczególnie duzo zaległości. Ale temat religii, ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu trochę poszedł naprzód...
Juz zapewne zauważylijście, ze wasze pierwsze uwagi na temat "niekonkretności" tematu były niepotrzebne. Ja nie chciałam się czegoś dowiedzieć, tylkowołac dyskusję, rzucić hasło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
małpa naczelna
Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zgadnijcie!
|
Wysłany: Pią 19:00, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
A teraz moze cos troche bardziej na temat...
Drogi Jajo!!
Moje zdziwienie nie jest całkiem bezpodstawne, bo o ile mi wiadomo 2a w zeszłym roku w wiekszosci nie chodziła na religię... A nawet w mojej klasie z gimnazjum nie chodziły AŻ 3 osoby...
Chiquito... mówiac szczerze nie spodobał mi się twój komentarz, był trochę zbyt emocjonalny, a co za tym idzie - dość agresywny. miałam wrażenie, że najchetniej wykrzyczałabyś nam w twarz, ze jestesmy heretykami
Tego własnie nie lubię u ludzi religijnych - zawęża im sie znacznie pasmo nie tylko perspektyw, ale także tolerancji...
Z argumentem, zdaje sie Zajonca, że wiara w Boga=wiara w stwórcę nie zgadzam się.
Ja wierzę w stwórcę - to oczywiste, ze musiał być jakiś początek.
Nie wierzę jednak w dalsza konkretna ingerencje boską i jego umiłiowanie ludzi. Na moją wizję Boga składa się ogromna Moc, która ma po prostu w D... to co stworzyła <no to było takie duze uproszczenie >
W kazdym razie nie czuję się zobowiązana do składania mu czci ani ofiar.
I to dla mnie jest najwazniejszy wątek... Bio nikt nie przekonał mnie do tej pory do sensu takowych czynności. Choc rozumiem oczyiście, ze nie chodzi o tłumaczenie, bo "błogosławieni Ci, którzy nie widzieli a uwierzyli"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
małpa naczelna
Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zgadnijcie!
|
Wysłany: Pią 19:09, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
No dobra, jeszcze raz... - nie mogę się oprzeć
W związku z ostatnim postem, w którym udowodniłam swoje wątpliwosci co do składania czci, mogę napisać, ze podważam w takim razie równiez sens istnienia jakiegokolwiek Kościoła...
O Kościele moznaby stworzyć osobny temat i wątek, bo do tego nie mam już tak liberalnego i filozoficznego podejścia jak do samej religii.
To po prostu mi sie NIE PODOBA
Choć jest niezwykle ciekawe pod względem merytorycznym. Oto idealny przykład jak z idei rodzi sie instytucja, tak odległa od początkowych założeń, że w zasadzie ciężko poznać o co w niej chodzi...
Generalnie ośmielam się nabijać z ów instytucji.
Może i jestem Antychrystem, albo po prostu wrażliwym na hipokryzje człowiekiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
małpa naczelna
Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zgadnijcie!
|
Wysłany: Pią 19:13, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Jajo napisał: |
Ale fizolofią się zbytnio nie interesuję. |
A powinieneś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
małpa naczelna
Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zgadnijcie!
|
Wysłany: Pią 19:17, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Jajo napisał: |
Poza tym - piszesz, że nie trzeba się zastanawiać co jest dobre a co złe. Prawda jest taka, że wszelkie zastanawianie się nad tym, to tylko kręcenie na swoją korzyść. Jasno sprecyzowane zasady są tu akurat bardzo przydatne, bo dzięki nim każdy czyn można osądzić obiektywnie. Inaczej nikt nie czyniłby źle, wszyscy byliby święci (łącznie z towarzyszem Stalinem, który dla dobra i potęgi swego kraju usunął ileś tam tysięcy zdrajców narodu).
|
Alez oczywiscie, że nikt nie byłby święty, bo przypadkowo to własnie Kościół powołał do zycia taki urząd jak "świety"...
Nikt nie byłby świety i jest to całkiem naturalne, bo nie ma osób bez winy i nie ma prawdy obektywnej.
Religia natomiast zakłada jej istnienie, co wiecej - wszystko jest dla niej czarne lub białe.
Sam widzisz, jakie to olbrzymie uproszczenie życia i świata!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vea
Dołączył: 07 Wrz 2005
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:29, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Nie zgodzę się z tobą co do kwestii tolerancji. Owszem jest wielu ludzi, którzy przez to, że są religijni zapominają o tolerancji. Ale Chiquita do nich na pewno nie należy. Już samo to, że się ze mną przyjaźni i nie próbuje (tzn. próbuje ale nie przez cały czas i robi to z czystej troski o mnie) mnie nawrócić o tym świadczy. Nie chodze na religię, ale ona NIGDY nie jest w stosunku do mnie niemiła z tego powodu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eva
Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław:)
|
Wysłany: Sob 22:00, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
W sumie to istnieje kilka rzeczy w Kościele, z którymi i ja się nie zgadzam, ale nigdy hnie wywołuję z tego powodu "(kolejnej) wojny". Uważam, że każdy - obojętnie czy wierzy czy nie ma swoje poglądy, które należy uszanować Chociaż muszę przyznać, że istnienie Boga znacznie ułatwia życie, ale też i utrudnia Człowiek wrażliwy, gdy ma inny pogląd niż głosi doktryna Kościoła się zgubi w ścieżkach życia... Ale Bóg nie pozwala na zastanawianie się nad dobrem i złem, po prostu wiemy (mamy jasno określone) co jest dobre, a co jest złe i to jest jedna z tych wielu wartości religii. Uważam też, że to, że ktoś na religię nie chodzi to nie jest nic złego. Np. Tobie nasza klasowa Białogłowo czasem zazdroszczę mimo, że z religii nie zrezygnuję....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
małpa naczelna
Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zgadnijcie!
|
Wysłany: Nie 14:03, 04 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Veo!
Nie mpisałam nic o nietolerancji Kasi do Ciebie, a tym bardziej o jej wrogim nastawieniu do ciebie...
Uwierz mi, ze mam rowniez kilkoro znajomych bardzo religijnych i sa moimi przyjaciółmi i ja nie widze w tym nic dziwnego...
Ja pisałam o nastawieniu masy katolickiej do agnostyków... Mowa tu o tzw w matematyce wielkich liczbach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vea
Dołączył: 07 Wrz 2005
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:10, 04 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Ja również wiem że "masa katolicka" jest nastawiona w swojej większości do agnostyków niie najlepiej (zresztą to napisałam). Ale swój atak był skierowany na Kasię właśnie napisałaś do niej
Cytat: |
"miałam wrażenie, że najchętniej wykrzyczłabyś nam w twarz, że jesteśmy heterykami" |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chiquita
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrock
|
Wysłany: Pon 17:16, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
po pierwsze dziekuję Ci ALu że mnei tak dzielnie bronisz!!!!! Co do zarzutów Bogny, to może moje słowa były zbyt ostre(przyznam szczerze nie pamięetam) Ale tak ogólnie to osoba wierząca i niewierząca są dla mnie równe. Nie ma lepszych i gorszych. Nie mnie ich oceniać. A co do wiary i tego czy ułatwia życie?? Moim zdaniem i tak i nie. Widzisz mam jasno sprecyzowane zasady, ale jesli jestem chrześćijanka musze ich przestrzegac, a uwierz mi, to nie jest takie latwe. Np teraz mam bardzo wiele wyrzeczen, których inni nie maja, bo nie praktykuja( alkohol imprezy nawet sex). A czemu ułatwia?? Bo wierze i mam oparcie, bo wiem, ze ktos czuwa. MAm komu sie wyplakac, z kim porozmawiac, kto zawsze przy mnie jest!!!!To chyba tyle
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
małpa naczelna
Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zgadnijcie!
|
Wysłany: Pon 19:08, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
W tym momencie abosolutnie się z Tobą zgadzam:) Jak widzisz alu, sama kasia przyznaje się do emocjonalnej reakcji. I nie chodziło mi przeciez o to, że w głebi duszy ona kogokolwiek dyskryminuje, tylko jakie nia władały uczucia kiedy pisała tamtego posta;)
Masz rację - religia to nie tylko prawa ale i obowiazaki. jak kazda inna, wymaga wyrzeczeń <zreszta nie tylko religia - kazdy sposób na zycie wymaga jakis wyrzeczeń, tylko sa one oczywiscie różne>
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jajo
Dołączył: 10 Wrz 2005
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:35, 07 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
małpa naczelna napisał: |
Jajo napisał: |
Poza tym - piszesz, że nie trzeba się zastanawiać co jest dobre a co złe. Prawda jest taka, że wszelkie zastanawianie się nad tym, to tylko kręcenie na swoją korzyść. Jasno sprecyzowane zasady są tu akurat bardzo przydatne, bo dzięki nim każdy czyn można osądzić obiektywnie. Inaczej nikt nie czyniłby źle, wszyscy byliby święci (łącznie z towarzyszem Stalinem, który dla dobra i potęgi swego kraju usunął ileś tam tysięcy zdrajców narodu).
|
Alez oczywiscie, że nikt nie byłby święty, bo przypadkowo to własnie Kościół powołał do zycia taki urząd jak "świety"...
Nikt nie byłby świety i jest to całkiem naturalne, bo nie ma osób bez winy i nie ma prawdy obektywnej.
Religia natomiast zakłada jej istnienie, co wiecej - wszystko jest dla niej czarne lub białe.
Sam widzisz, jakie to olbrzymie uproszczenie życia i świata! |
Te proste zasady wynikają zaś z dwóch podstawowych założeń wiary:
a) Bóg, jako że stworzył człowieka, troszczy się o jego dobro i nie podoba mu się, gdy ktokolwiek czyni cokolwiek przeciwko jakiejkolwiek istocie ludzkiej, dlatego wszystko, co czynimy przeciw jakiejkolwiek istocie ludzkiej, jest złe
b) człowiek, w swoim postępowaniu, powinien się kierować również (a nawet przede wszystkim) dobrem innych ludzi i starać się zrozumieć ich potrzeby
Nawet bez wiary widać, że te zasady potrafią być pożyteczne, a gdyby wszyscy się nimi kierowali, to życie na tym świecie byłoby o wiele łatwiejsze (wyobraź sobie co by za to było, gdyby każdy czynił zupełnie odwrotnie). Dodajmy jeszcze do tego, że niektórzy naprawdę wierzą w to, co jest w Biblii napisane i mają do tego powody.
Są jednak ludzie, którzy wyżej cenią sobie dobro własne - i oni to właśnie zaczynają kręcić i komplikować tak, żeby wyszło, że są moralnie w porządku. Stwierdzenie, że nie ma prawdy obiektywnej, jest dla nich tak naprawdę podstawą do podważania zasad moralnych, które im nie pasują. To prawda, nie możemy osądzić każdego czynu (tylko Bóg może), ale mamy pewne pojęcie na temat tego, co jest dobre, a co złe. Dlatego nie można całkowicie mieszać i zacierać tych pojęć argumentując, że wszystko jest względne, więc niczego nie można ocenić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
małpa naczelna
Dołączył: 08 Wrz 2005
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zgadnijcie!
|
Wysłany: Śro 21:03, 07 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Ależ odwracasz kota ogonem!
Po pierwsze wszyscy wiemy z czego wynikają te zasady, po drugie argument "co by było gdyby wszyscy tak robili" juz dawno przestał do mnie przemawiać. Przypomina mi rozpaczliwy krzyk postrzelonego na polu walki i polemiki... <to nie była żadna insynuacja broń boże>
Masz jednak rację, ze należy się kierować dobrem społecznym i dobrem innego człowieka.
Ale pomysl jaka jest różnica miedzy powiedzieniem sobie "tak musze robić, bo tak kazde Bóg", a wyjasnieniem sobie jak ważna rzecza jest dobro wspólne i takie ukształtowanie swojej moralnosci aby nie postrzegajac bytów apriorycznych <których kryzys może permamentnie wpłynąć na nasz system wartości> czynić DOBRO...
Zdanie, którym zwieńczę sa wypowiedź moze być ,kontrowerrsyjne - ale w tym drugim sposobie czynienia dobra widze jeszcze wiecej wolnej, a zarazem DOBREj woli, niż w pierwszym...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamila Bujak
Dołączył: 10 Wrz 2005
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:49, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
[quote="małpa naczelna"]
"tak musze robić, bo tak kazde Bóg", quote]
Napisałaś, że katolicy, czy nawet chrześcijanie, czyniąc dobro nie robią tego dla innych lub z wlasnego przekonania, lecz jedynie dlatego, iż tak nakazuje Kościół (Bóg). Przecież to jest absurd!!! Każdy człowiek ma prawo wyboru!!! Bez względu na to, w co wierzy. Faktycznie religia może mieć (jakiś) wpływ na poglądy wyznawców, ale nikt w pełni się nie zgadza z jej dokktryną!!!! Sama jestem katoliczką, praktykującą, ale z pewnymi poglądami głoszonymi przez Kościół po prostu się nie zgadzam. Religia nie ma też wpływu na dobrą wolę. To jest nasza indywidualna sprawa, a to czy ktoś "wierzy" czy nie, nie ma nic do rzeczy.
Jeśli chodzi o Kościół, to według mnie jest trochę zbyt konserwatywny i nietolerancyjny. Ale to jest tylko i wyłącznie moje skromne zdanie. Co do ludzi, to nie mam w zwyczaju oceniać ich przez pryzmat wiary. Wedlug mnie to jest indywidualna sprawa każdego człowieka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jajo
Dołączył: 10 Wrz 2005
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:18, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
małpa naczelna napisał: |
Ale pomysl jaka jest różnica miedzy powiedzieniem sobie "tak musze robić, bo tak kazde Bóg", a wyjasnieniem sobie jak ważna rzecza jest dobro wspólne i takie ukształtowanie swojej moralnosci aby nie postrzegajac bytów apriorycznych <których kryzys może permamentnie wpłynąć na nasz system wartości> czynić DOBRO...
Zdanie, którym zwieńczę sa wypowiedź moze być ,kontrowerrsyjne - ale w tym drugim sposobie czynienia dobra widze jeszcze wiecej wolnej, a zarazem DOBREj woli, niż w pierwszym... |
Twierdzisz tak dlatego, że patrzysz na to wszystko z perspektywy osoby niewierzącej. To nie jest kwestia tego, czy ktoś sobie powie, że tak każe Bóg. To kwestia tego, czy wierzy, czy nie. Jeśli nie, to wiadomo, że taki argument nie będzie do niego przemawiać. Jeśli tak - i tak będzie sam chciał czynić tak jak Bóg każe i nie ma tu żadnego ograniczenia wolnej woli. A dobro społeczności jest tu efektem ubocznym - wynikającym z tego, że Bóg chce dobrze dla nas wszystkich i wszystko co nam każe, jest tak naprawdę dla naszego dobra (no bo przecież nie dla Niego). Ale na to, że istnieje, jest sporo dowodów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|